,, Najszczęśliwsza, pod słońcem ".

Niedawno ( na ask.fm ) zadano mi pytanie:
,, Czemu udajesz, że jesteś najszczęśliwsza pod słońcem?
- a co Ty jakiś desperata?"
Nie warto się rozżalać, smucić i wgl.
Po co na to marnować czas?
Czy nie lepiej pomyśleć jak to ,,rozwiązać"?
Pomyśleć co zrobić, a gdy już się nie ma pomysłu.
Poprosić o pomoc -przyjaciółkę, mamę, tatę, siostrę, brata.
Czy te problemy są warte naszej uwagi?- niee
Ja też mam problemy, a to że chodzę sobie wesoła to nie znaczy że ich nie mam, prawda?
Każdy ma jakiś problem, każdy- bez wyjątku.
Więc ludzie nie jesteście sami,
nie radzicie sobie z tym wszystkim? Poproście kogoś o pomoc.
Zawsze znajdzie się ktoś kto chce nam pomóc i chce naszego dobra.
Więcej optymizmu :)
:) 3majcie się :))